Muzealna przygoda
Sesja do tego wpisu powstała w bardzo klimatycznym miejscu. Już od dzieciństwa bardzo lubiłam takie opuszczone pomieszczenia i budynki powodujące dreszczyk emocji. Od zawsze ciekawiło mnie to, jak te miejsca wyglądały w czasach swojej świetności, gdy jeszcze tętniły życiem. Z pozostałości napisu przed wejściem głównym można doczytać, że dawniej mieściło się tutaj muzeum. Budynek jest bardzo duży, dwupiętrowy z ogromnymi salami, pięknym korytarzem. Na pewno przez to miejsce przewijało się kiedyś się mnóstwo osób. Wtedy ciekawiło i przyciągało uwagę zaś teraz stoi smutnie opustoszałe, zdewastowane i zapomniane.
Aby móc w pełni zwiedzić to miejsce, zajrzeć w każdy zakamarek moja stylizacja musiała być wygodna i nie krępująca ruchów. Chcąc jeszcze skorzystać z ostatnich ciepłych dni założyłam na siebie zwiewną sukienkę z drobnym kwiatowym wzorem i masywne buty, dzięki którym nie martwiłam się o swoje stopy. Ta stylizacja bardzo kojarzy mi się z latem, przygodą i młodzieńczymi czasami beztroski. Ale przecież nawet w dorosłym wieku wcale nie musimy o nich zapominać…
Nieprawdaż?
Sukienka: Atmosphere
Buty: H&M
Skarpety: Gatta
Kolczyki i pierścionek: Orsay